Następnego dnia Nikola postanowiła trochę pozwiedzać. Wstała o godzinie 6. Ogarnęła się i zostawiła kartkę dla wujka z informacją, że niedługo wróci.
Była piękna pogoda. W Barcelonie mimo, że była wczesna pora panował duży ruch. Nikola w pobliskim kiosku kupiła przewodnik po Barcelonie. Postanowiła pójść do parku. Było tam pięknie. Nominowała tam bardzo wyrazista zieleń która uspokajała. Dziewczyna spacerowała wolno po parku, chcąc rozkoszować się świeżym powietrzem. Idąc chodnikiem rozmyślała o swoim życiu. Myślała o Neymarze. Zwykle ludzi da się rozpoznać po oczach. On w swoich miał coś takiego cudownego, a zarazem coś tak przerażającego. Nikola nie wiedziała czym to jest spowodowane. Chłopak jej się bardzo spodobał, a zarazem bała się spróbować. Przecież taki chłopak jak on może mieć każdą. Każda chciałaby z nim być.
Ale dziewczyna najbardziej bała się odrzucenia, złego traktowania, jakie miała okazje doświadczyć w swoich poprzednich chłopakach. Nie chciała tego ponownie przeżywać. Jak to możliwe, że rozmawiała z nim raz, a tak bardzo namieszał jej w głowie. Z tego zamyślenia wyrwał ją przechodzień, który na nią wpadł. Nikola się przewróciła a gdy w miarę się ocknęła ujrzała te cudowne oczy. To był Neymar.
-O kurcze, Nikola! Nic Ci nie jest?-zapytał wystraszony piłkarz podając jej rękę i pomagając jej wstać
-Nie, chyba nie-odpowiedziała Nikola wstając
-Tak bardzo Cię przepraszam-powiedział błagalnym głosem
-Nic się nie stało, naprawdę -opowiedziała Nikola i uśmiechnęła się by dać do zrozumienia, że wszystko jest w porządku
-Co robisz tak wcześnie w parku sama, przecież nie znasz okolicy-zapytał Ney
-Spaceruje. Wyszłam trochę pozwiedzać. A ty? O 16 masz trening-odpowiedziała dziewczyna
-Biegam- odpowiedział Neymar uśmiechając się .
Po tym zapadła cisza. Przez chwile patrzyli sobie w oczy, ale Nikola opuściła wzrok i posmutniała przypominając sobie o dzisiejszych rozmyśleniach. Neymar ewidentnie to zobaczył i chciał jakoś zagłuszyć tą ciszę.
-Mam czas do 16. Może chcesz abym pokazał Ci okolice?- zapytał piłkarz
-Yyy no nie wiem- odpowiedziała Nikola zupełnie nie wiedząc co zrobić
-No nie daj się długo prosić-w tej chwili Ney wziął dziewczynę za rękę i powoli poszli do jego sanochodu.
Zwiedzali bardzo długo i Nikola zdążyła poznać wszyskie budowle i zabytki. O godzinie 14 Neymar odwiózł ją pod dom i odprowadził do drzwi gdzie się zatrzymali. Wtedy Neymar wziął Nikole za ręce, zbliżył się bardzo blisko, na tyle blisko że dziewczyna czuła jego oddech na szyi. Jeszcze chwile zwlekał po czym szepnął jej do ucha:
-Nie miej mi tego za złe, ale w parku specjalnie na Ciebie wpadłem-opowiedział, po czym namiętnie pocałował ją w policzek. Odchodząc uśmiechnął się do niej i spojrzał na nią tymi swoimi cudownymi oczami, w których w tamtej chwili Nikola nie widziała nic przerażającego.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
A oto i rozdział 3 :)
Mam nadzieje że się Wam spodoba.
Miłego wieczoru, oraz spokojnej nocy.
Dobranoc skarby <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz